Dziś od rana czekałam. Czekałam, aż ktoś zadecyduje, czy usunięcie z mojej macicy płodu, którego wrodzone wady nie pozwolą mu na przeżycie po urodzeniu, jest legalne. Nie bardzo rozumiem, dlaczego decydować o tym ma ktoś, a nie ja, ale widać tak ułożony jest świat. No więc czekałam i okazało się, że nie. Że to nie... Czytaj dalej →